Rok temu, dokładnie o tej porze - wyruszyliśmy na podbój nowej ziemi. Postanowiliśmy spełnić nasze wspólne marzenie o Ameryce Południowej. Każde z nas jechało tam z innym planem. Marcina ciągnęło do "domu", jak to nazywa. Ja chciałam poprzytulać się do lam i alpak, a przy okazji odkryć coś dla siebie i…