Kiedy tworzymy pewne rzeczy od samego początku wnosimy w nie jakaś energię. Ta energia krąży wokół i gdy napotyka na odpowiedni grunt zaczyna wibrować wraz z innymi ludźmi i albo odpowiada, albo nie.
Od prawie 2 lat pracuje z energią, w tym z energią pieniądza. I co rusz dostaję lekcje odnośnie przepływu i bycia w zgodzie z sobą, z tym co czuję i co płynie. Moje życie również weryfikuje, z jakiej przestrzeni idzie ta energia i czy jest w zgodzie z tym, co daje.
Wartość
Od ponad 2 lat zajmuję się rękodziełem. I kiedy tworzę czasem od początku czuję, że jakiś produkt ma mieć konkretną cenę, choć wtedy jeszcze nawet nie wiem, jak finalnie będzie wyglądał.
Jakiś czas temu zapytano mnie, czy robię łapacze snów. Wtedy zrobiłam swój pierwszy. Zajął mi mnóstwo czasu i składał się z wielu elementów, w tym kamieni, które miały swoją wartość. Wiedziałam, że nie będzie to tani produkt, jednak był moim pierwszym tego typu, wiec bałam się powiedzieć cenę, którą poczułam, z obawy przed odrzuceniem. Zaniżylam ją więc podług swojego odczucia o 10 £.
Nie byłam więc w zgodzie z sobą i w swojej prawdzie. Tak się jednak stało, że osoba, która pytała o łapacz był człowiek, który z jednej strony był w obfitości, a z drugiej w jakiś sposób odczytał dokładną cenę, która wyznaczyło moje serce. Wszechświat potwierdził, że zgoda w sobie przynosi odpowiedź ludzi. I jeśli to, co robię ma wartość, którą czuję, to wróci do mnie energia pieniądza.
Lekcje
Kolejny przykład zgodności z sobą przyszedł przy tworzeniu Kręgów Kobiet.
Przy pierwszym, wyznaczyłyśmy kwotę, którą podczas rozmowy poczułyśmy obie. Przynajmniej tak się zdawało. Jednak współprowadząca cały czas powtarzała jak mantrę, że z różnych stron słyszy, że to za wysoka cena, a my nie jesteśmy znane. Programowała sobie poczucie, że nie jest w stanie otrzymać takiej kwoty, jaką chce. Albo nie czuła jej. Świat jednak zweryfikował na naszą korzyść i znalazły się osoby, które zapłaciły pełną stawkę.
Przy drugim kręgu było podobnie. Jednak i tu poczułyśmy, że pieniądze mają przyjść takie, jakie ktoś będzie gotów przekazać, więc ustaliłyśmy “widełki”. Czyli dolną i górną granicę, którą można przekazać. I znalazły się osoby takie, które zapłaciły minimum i takie, dla których wartość była maksimum.
Lekcja numer trzy z kręgami przyszła wczoraj.
Od sierpnia wiedziałam, że poprowadzę całodzienny krąg. I bardzo chciałam, aby dał ogromną wartość osobom, które będą w nim brały udział. I tak, jak przy pierwszym kręgu podałam 2 kwoty. Pierwsza 77 £, która odzwierciedla moją realną (wyczuwalną w moim sercu kwotę) i 100 £, której nie czuję. Wiedziałam to od początku i frustrowało mnie to. Moje ciało stworzyło napięcie, bo nie było w stanie osiągnąć tej ceny i o tym wiedziałam od początku. Jednak ego bardzo chce. Przez co czasem zmusza nas do różnych głupich decyzji.
Chyba od początku było to dowodem na to, że chciałam pokazać sobie, a może i światu, że stać mnie na to, co osiągnęłam z Elwirą. Jednak nie było i wciąż nie ma we mnie zgody na to, aby zaakceptować “swoją” górną granicę 100 £.
Prawda
Dziś nie jest to moja cena, nie mam takiej energii, którą jestem w stanie dać Ci za tę kwotę i nie jestem w prawdzie, gdy o tym mówię i piszę. Czuję, że okłamuje siebie i Ciebie.
Świat także zweryfikował. I znalazły się osoby gotowe zapłacić 77 £, jednak nie gotowe zapłacić 100 £. Przyjmuję tę lekcję i prawdę Wszechświata, prawdę mojego serca. Nie umiem blefować jeśli chodzi o finanse. Jednak wiem, że gdy serce jest czyste i w zgodzie, to energia popłynie.

Wczoraj spotkałam 2 wspaniałe kobiety, które pomogły mi zmierzyć się z sobą i swoją prawdą, a także z moimi przekonaniami, ktore nie koniecznie mnie wspierają. Mówienie o kręgu było dla mnie krępujące, ponieważ nie czułam wartości tej ceny. Nie umiałam więc promować swojego produktu, bo czułam się oszustką.
Dobra wiadomość
Wieczorem, gdy wróciłam do domu, poczułam w sobie zgodę na zmianę. Uwolniłam się od poczucia skrępowania, od poczucia, że jestem oszustką i już bez kreacji obniżyłam cenę kręgu. I to bardzo dobra wiadomość dla tych z Was, które nie zdecydowały się ze względu na finanse.
Poczułam “widełki”, w wibracji siódemki. 77 £, bo są osoby, które zaufały tej cenie, a więc jestem na nią gotowa. Jednak jest cena górną. Natomiast zmienia się minimum. 47 £, to minimalna kwota, która pozwoli mi pokryć koszty warsztatu, a Tobie wziąć udział w “Podróży Bohaterki”. Choć miało być 49(7×7), ale wnętrze nie kłamie, więc te 2 £ idzie w dół. I wierzę, że będą osoby, które wypełnią różne przestrzenie pomiędzy tymi kwotami.
Dla tych, które już zapłaciły 77 £, ale mają opór i nie czują, że to jest tyle warte także mam dobrą wiadomość. Jeśli tak czujesz, to po spotkaniu możesz poprosić o zwrot do kwoty, którą uznasz za odpowiednią jako wymianę energii między nami.

Energia zawsze wraca. Inaczej nie może płynąć w naszym życiu. Jeśli chcemy mieć pieniądze, potrzebujemy je puszczać w obieg. Jednak nasza gotowość na to, czego pragniemy zawsze musi zgrać się z naszą prawdą w sobie i o sobie. A ta historia, która mi się przytrafiła pokazuje mi kolejny raz, że potrzebujemy także zgody z wnętrza, aby realizować swoje marzenia. Otwiera mnie także na prawdę o sobie. Na bycie w uczciwości do samej siebie i do Ciebie.
Jeśli więc czujesz, że Krąg Kobiet zapraszam do “Podróży Bohaterki”
Spotkaj-my się