You are currently viewing Poznajmy się… jeszcze raz!

Poznajmy się… jeszcze raz!

Cześć! Nazywam się Ania Wielogórska. 

Być może myślisz, że się znamy, ale jesteś w błędzie. Z kilku powodów.

Pierwszy to taki, że nazywam się tak dopiero od kilku dni, a więc nie do końca wiem, kim jest Anna Wielogórska i co ona lubi? Co lubi Pani Wielogórska, jak lubi spędzać czas i co ją kręci w świecie? Ale mam na to jeszcze chwilę, więc pewnie zacznę zgłębiać temat. 

Mogę powiedzieć, że świat się nie zmienił wraz z przyjęciem nowego nazwiska, jest mi z tym dobrze, swobodnie i myślę, że się przyzwyczaję. 

Po drugie i co ważniejsze. Być może jest tak, że jesteś w moim życiu od lat. Może nawet od lat 35, czyli tylu, ile liczę, albo od tylu wieków, ile liczą Tobie, jeśli jesteś młodszym osobnikiem, a ja towarzyszę Ci od urodzenia. 

Jednak tak się składa, że jesteśmy istotami plastycznymi i zmiennymi. Świat wie o tym, że kobieta zmienną jest. Ja zmieniam się co chwilę. W ciągu dnia mogę się przebrać 15 razy, zmienić zdanie 20 i robić 30 różnych rzeczy. Więc podlegam zmianie tak, jak każda inna osoba, pora roku, a nawet skarpetki 🤪 Przynajmniej w założeniu. 

To, że znasz mnie dobrze, czytaj znasz moje zachowania, upodobania, reakcje, poglądy, itd. (najpewniej z dawnych czasów), nie znaczy, że wiesz o czym myślę, jak chcę spędzać czas, na co mam ochotę i jak lubię żyć? 

10 ostatnich lat mojego życia to podróże, przeprowadzki, 5 krajów, w których mieszkałam i mnóstwo prac, które wykonywałam. Pracowałam głównie z ludźmi, choć w bardzo różnych zawodach. Od sprzedaży, przez opiekę, nauczanie, aż do usług. Więc myślę sobie, że to co wiesz o mnie, bo możesz znaleźć na fejsbuku nie oznacza, że wiesz kim jestem. 

Ja się staję. I na nowo odkrywam potencjał tej istoty, którą jestem. 

I bardzo szanuję naszą wspólną drogę, jednak może niewiele wiesz.

Sama odkrywam wciąż potencjał, który noszę. I wciąż potrafi mnie zaskoczyć to, co znajduję. Wciąż też konfrontując się że światem testuje jego nowe możliwości, warianty, smaki i opcję. I ta podróż z każdym dniem wydaje mi się jeszcze bardziej fascynująca. 

Po trzecie być może nawet Ciebie nie ma, ani nigdy nie było fizycznie w moim życiu. Jednak jesteś ze mną tu, w przestrzeni MYfяeeDOM. Jeśli tak, to cudownie, że jesteś, wejdź w progi mojego DOMu, stań się moim gościem i zostań jak długo zechcesz. Mam jednak prośbę o to, aby uszanować moje zasady. 

Każdy z nas ma swój freeDOM i ma prawo zapraszać do niego kogo tylko zapragnie i w formie, jaka jest dla tej osoby najlepsza. Jeśli nie rezonuje z Tobą to, co mówię, piszę, myślę, świetnie. Zastanów się dlaczego? Podziękuj sobie za to “wiedzenie”, ponieważ przy każdym kontakcie, ze światem, kiedy coś uwiera uczysz się swojego “ja” (я). Tego, co lubisz, a czego nie. Co sprawia Ci radość, nakręca pozytywnie, a co, powoduje Twoją niechęć. 

A kiedy już odkryjesz w sobie odpowiedzi na to pytanie, czy przeszkadza Ci coś w mojej aparycji, sposobie bycia, czy może w treściach, którymi się dzielę? Wtedy powiedz sobie cos w stylu, “ok. nie czuję, ale szanuję drugiego człowieka i swój czas i odchodzę. Nie musisz siedzieć i czekać na lepszy moment.. Bądź w zgodzie z sobą. Podążaj za własnym głosem tam, gdzie Cię ciągnie.

Często boimy się powiedzieć co myślimy, czujemy, czego chcemy. Kogoś przecież można zranić, zapominamy o tym, że trwając w relacjach, układach, “schematach”, które otrzymaliśmy też kogoś ranimy. Jedyną istotę od której naprawdę nie można się uwolnić. Ranimy siebie. Z każdą “niewygodną” decyzją pogłębiamy ranę która wydawała się maleńkim zadrapaniem. Wolność to wybór. Wybór siebie, swoich przekonań, wartości, poglądów, celów. Nie kosztem innych, ale w zgodzie z sobą. Jednak aby móc pójść za tym drogowskazem potrzebujemy poznać odpowiedzi na pytania jakie są te moje przekonania, wartości, poglądy, cele… Czego pragnę? Czego pragnie moje ja? Te odpowiedzi skrywa pewien mędrzec, w najgłębszych zakamarkach Twojej duszy. On zna magiczne słowa, które mogą uwolnić zaklęte w Tobie możliwości. 

Jeśli spotkamy się następnym razem, postarajmy się uszanować siebie. A jeśli nam nie po drodze tego dnia rozejdźmy się każde w kierunku własnej wolności. Przecież każdy z nas marzy o tej mitycznej krainie, choć nie każdy ma odwagę wyruszyć w drogę ku uwalnianiu góry swoich możliwości. 

Dodaj komentarz